Zwykle reklamówka z biedronki kojarzyła mi się z zupełnie inną personą (tak, dobrze się domyślacie), aż pewnego razu właśnie z takim pakunkiem Mariusz – Pan Młody wybrał się zwiedzać górskie szlaki naszych pięknych polskich Tatr.
Zostać fotografem na weselu innej osoby z branży foto – video, to nie tylko ogromne wyróżnienie ale również niesamowity stres i obawa o to czy na pewno ze swoimi pracami trafi się w gust ludzi, którzy przecież na rzeczy się znają.
Jak się jednak okazało było dobrze! Pełna wzruszeń przysięga małżeńska, bajkowa sala bankietowa, goście i młodzi, którzy tak ważny dla siebie dzień spędzili w genialnym humorze… Czego można chcieć więcej…. Chyba tylko tego aby takie chwile trwały wiecznie!
Morskie Oko – cel większości wypraw , gdy mówisz: jadę do Zakopanego. Tak też było w tym przypadku. Znaną potocznie trasę wydłużyliśmy jednak o bogatą w przepiękne widoki drogę nad Czarny Staw pod Rysami. Długa i męcząca trasa zaowocowała pełnymi słońca zdjęciami. Zapraszam do ich obejrzenia.
komentarze 2
Świetne zdjęcia. Plener cudowny, w górskim klimacie. Coś wspaniałego!
I to są kolory, a nie te wszystkie brązowo żółte ślubniaki. Świetne zdjęcia!