Jak ja kocham góry! Widać to, prawda? Kolejny górski plener, no ale jak nie korzystać z takich widoków. Tym razem kierunek Czechy.
Mówienie o ślubie, że był piękny jest zbyt banalne. Ale tak tu właśnie było. Uroczo, ciepło i perfekcyjnie. Letnie wesele w namiocie, wysmakowane zabawy i wiele atrakcji dla gości. Z roku na rok, lista oryginalnych miejsc na wesele powiększa się, co niezmiernie mnie cieszy, bowiem zawsze jest to dobre doświadczenie obcowania w nowym miejscu z licznymi urozmaiceniami.
Chcąc odtworzyć wspomnienia z dawnych wypraw Gosia i Łukasz zdecydowali, że ich ślubny plener odbędzie się w okolicy Kolorowych Jeziorek i czeskiego Wodospadu Mumlawskiego. Wysoki na 10 metrów wodospad z kolorowymi „czarcimi okami” dodawał uroku zakochanym nowożeńcom. Nastroju podczas zdjęć nie zepsuła nawet płatająca figle pogoda, która prezentowała nam pewną zasadę znaną potocznie „czasem słońce, czasem deszcz”. Zapraszam do podpatrzenia urokliwych momentów uchwyconych moim okiem podczas współpracy z Gosią i Łukaszem.
Zostaw komentarz