Ślub w samym sercu Lublina. Szczególnie bliskie są mi takie uroczystości, wszakże czuję się już Lublinianinem w stu procentach. Magda i Mateusz to kolejna para, której dzień ślubu śmiało zaliczyć można do grona tych wyjątkowych. Radość zebranych gości unosiła się w powietrzu niczym opary endorfin, które tego dnia towarzyszyły wszystkim zebranym.
Bardzo lubię plenery w sadzie. Szczególnie na wiosnę, gdy wszystko budzi się do życia. Te ukrywające się pomiędzy liśćmi spojrzenia mają w sobie coś magicznego. Wąwóz korzeniowy, Kazimierz nad Wisłą. Miejsca znane, lubiane. Magda i Mateusz kojarzyć z nimi będą swój ślubny plener. Czas pełen uśmiechów, energii, emocji i pasji. Dziękuję Wam za współpracę. Tacy ludzie jak Wy, czynią miejsca proste – niezwykłymi.
Zostaw komentarz