Moja żona mawia, że w życiu nie jestem detalistą. Dalekie jest mi dbanie o szczegóły. Muszę się przyznać, że to prawda. Jednak jeśli mowa o zdjęciach ślubnych, lubię uchwycić każdy najdrobniejszy szczegół. Sprawić, żeby Młodzi, wracając wspomnieniami do dnia ślubu mieli przed oczami nawet kształt spinek do mankietów.
Para Młoda przekraczając próg sali weselnej stąpa po czerwonym dywanie. Jak gwiazdy. Kamili i Kamilowi to wyróżnienie należało się stuprocentowo. Delikatna, pięknie dopasowana suknia ślubna, idealnie na miarę skrojony garnitur, ten błysk w oku i roześmianą twarz Panny Młodej mam przed oczami do dziś.
Lublin. Moje miasto. Pięknie prezentujące się na fotografiach. Centrum Spotkania Kultur z Kamilą i Kamilem w roli głównej. Zwykłe miejsca – niezwykli ludzie – niezwykłe fotografie.
Zostaw komentarz